Na czym polega crowdsourcing

Crowdsourcing to dość nietypowy sposób organizacji pracy. Polega ona na zaangażowaniu w dane zadanie bardzo szerokiej grupy ludzi. Jak crowdsourcing sprawdza się w praktyce?

Potencjał tłumu

Mianem crowdsourcingu (ang. crowd – tłum, ang. sourcing – pozyskiwanie), czyli partycypacji tłumu, określa się proces, w ramach którego firma zleca (outsourcinguje) wykonanie konkretnych zadań nieokreślonej, przeważnie bardzo licznej grupie ludzi, którzy nie są jej pracownikami. Wbrew pozorom nie jest to rozwiązanie nowe. Ciekawym przykładem historycznego crowdsourcingu mogą być prace nad słownikiem „Oxford English Dictionary”, które rozpoczęły się pod koniec XIX w. Tworzenie słownika trwało 70 lat – w tym czasie zespół naukowców, który oddelegowany został do pracy nad publikacją, otrzymał od ochotników z całej Anglii około 6 milionów listów, które zawierały propozycje słów oraz ich definicji i zastosowania. W XXI wieku dynamiczny rozwój Internetu przyczynił się do spopularyzowania crowdsourcingu. Globalna sieć umożliwia hobbystom z całego świata udział w pracach, które kiedyś były zarezerwowane dla elitarnej grupy specjalistów. Do największych zalet crowdsourcingu wymienia się szybkość prac oraz znaczne obniżenie kosztów. Firmy, które chciałyby w swoich działaniach wykorzystać tę metodę, mogą skorzystać z profesjonalnych usług firmy EY, prezentowanych na stronie https://www.ey.com/pl/pl/services/advisory/crowdsourcing.

Wiele możliwości

Crowdsourcing może znaleźć zastosowanie praktycznie w każdej branży. Tę metodę wykorzystać już na etapie opracowywania pomysłów biznesowych czy badania potrzeb rynku. Wykorzystać ją można także w celu pozyskiwania oryginalnych i kreatywnych treści, takich jak grafiki, filmy czy projekty stron internetowych. Crowdsourcing wykorzystać można również podczas pozyskiwania funduszy na realizację nowych pomysłów – metoda to znana jest jako crowdfunding. Obecnie wiele firm decyduje się na wykorzystanie crowdsourcingu podczas realizowania zadań tłumaczeniowych. Z tłumaczeń, które powstały w wyniku prac crowdsourcingowych, korzystają obecnie takiej portale, jak Twitter, Facebook czy LinkedIn. Tłumaczenia stworzone zostały przez wolontariuszy, którzy dobrowolnie wyrazili chęć wzięcia udziału w pracach. Co ciekawe, w tłumaczeniu strony internetowej Facebooka na język francuski wzięło udział ponad cztery tysiące ochotników, a pracę ukończone zostały w niecałą dobę.

Artykuł sponsorowany.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here